Marzenia spełniają się w grudniu! Kuchnia Super Kucharza Little tikes
Gdy myślę o Świętach Bożego Narodzenia, w pierwszej kolejności widzę radość moich dzieci i to ich niecierpliwe oczekiwanie. Pytania o to, kiedy ubierzemy choinkę są zadawane już przy pierwszych, dostrzeżonych przez nie płatkach śniegu. Już w listopadzie co chwilę pytają, ile jeszcze czasu pozostało do Mikołaja, upewniając się tym samym, czy aby zdążą poprawić swoje zachowanie, by sprostać wymaganiom. Wspólnie między sobą dzielą się wtedy swoimi marzeniami i pragnieniami – odnośnie prezentów oczywiście. Pisanie listu do Świętego Mikołaja stało się już tradycją, a nieśmiałe przebąkiwania o wymarzonych prezentach, to sposób na upewnienie się, czy ich marzenia nie są przypadkiem zbyt wygórowane.
Cześć!
Mam na imię Marta. Jestem silną kobietą, która wie czego chce w życiu i skrupulatnie do tego dąży. Urodziłam piątkę wspaniałych dzieci. Najstarszy, niespełna 21 letni syn już się usamodzielnił i wiedzie dorosłe życie w innym mieście (duma rozpiera), natomiast czwórka młodszych (6, 7, 8 i 10 lat) każdego dnia daje mi powody do uśmiechu i jeszcze większej determinacji w działaniu.
Idealna choinka? Ta, która pasuje do nas najbardziej!
Święta to także choinka, najbardziej kolorowa, pstrokata, kompletnie pozbawiona ram i ograniczeń. Musi być żywa, duża i upstrzona setką świecidełek.Stare, rodzinne bombki, ozdoby z papieru, ręcznie klejone łańcuchy i pierniczki lepione małymi rączkami. I choć wiem, że dla wielu taka choinka może być uosobieniem kiczu, sama nie wyobrażam sobie innej. Kocham te nierówno porozwieszane ozdoby, a najbardziej te mieniące się feerią barw. To nasza choinka. Choinka, w której można dostrzec każde z mojej piątki dzieci. Tylko święta w takiej oprawie liczą się naprawdę.
Z rodziną zawsze najlepiej
Każdego roku czekamy na ten czas. Nasza rodzina spotyka się licznie. Rodzice, rodzeństwo z rodzinami, biegające w euforii dzieci. Jest nas całkiem pokaźna, serdeczna gromadka. Kolacja wigilijna zawsze powoduje we mnie uczucie wdzięczności. Mam wspaniałą rodzinę i dziękuję losowi za każdy wspólnie spędzony świąteczny czas. Dla dzieci kolacja wigilijna jest przede wszystkim obietnicą prezentów. To po kolacji podbiegają do choinki i stosu piętrzących się pod nią prezentów. Ach, jakie to są emocje! Wszędzie metry rozerwanego papieru, okrzyki radości i uśmiechy, które wyrażają kolejne spełnione marzenie.
W tym roku święta przyszły szybciej
Jedno z takich marzeń, które było na liście dziewczynek spełniło się przed świętami. Kurier dostarczył wielką, niespodziankową pakę tuż przed Mikołajkami. Żebyście widzieli jak dziewczynki chodziły wokół tego zapakowanego kartonu 🙂
Z jednej strony gabaryt przesyłki sugerował im, że być może to jest właśnie TO, ta wymarzona i wspaniała zabawka, o której marzyły, a z drugiej chyba nie chciały się nastawiać i do samego końca wolały nie zgadywać ;). Jaka to była przyjemność obserwować ich reakcję, błysk w oku i zainteresowanie zabawką nie tylko w chwili jej rozpakowywania, ale też każdego ranka i każdego powrotu z przedszkola.
Marzenia dwóch małych dziewczynek
Rzadko kiedy marzyły o jednej, konkretnej zabawce, zwykle każda z nich ma własne preferencje. W tym roku nieśmiało zaczęły przebąkiwać o kuchni. Takiej wiecie – własnej, zabawkowej (ale nie małej!), kolorowej, z miejscem na ich wszystkie pieczołowicie gromadzone talerzyki, owocki, tacki, zabawkowe przyprawy, jednym słowem wszelkie suweniry, które od jakiegoś czasu, aż prosiły się o tę wymarzoną i jedyną kuchnię. Kącik spełnienia marzeń dwóch małych gosposi. Jak możecie się domyślić, kurier przywiózł im tę kuchnię właśnie w tym wielkim kartonie. Od tego czasu minął prawie tydzień, a kuchnia używana jest każdego dnia z takim samym zaangażowaniem. Co prawda musiałam skonsumować kilka plastikowo – drewnianych obiadków, ale dla tej radości sięgnę nawet po deser! 🙂
Najwspanialsza kuchnia dla moich córek
Kuchnia o jakiej marzyły moje córeczki wcale nie była drewniana. Co więcej można się domyślić, że tak samo jak wymarzona choinka – nie była pozbawiona koloru! Dziewczynki głośno zakomunikowały, że marzą o dużej, kolorowej kuchni, takiej, w której znajdzie się miejsce na naczynka i sztućce. Gdy zobaczyły, że ich kuchnia posiada kuchenkę mikrofalową, ekspres do kawy, telefon, piekarnik i umywalkę, dosłownie oszalały ze szczęścia. Liczba wydanych obiadków rośnie z dnia na dzień, a ja doceniam fakt, iż kuchenka jest narożna, bo świetnie wpasowała się w miejscówkę w pokoju dziewcząt. Kremowo– niebieski kolor zabawki dodał charakteru wnętrzu, a wysokość sprzętu (aż 103 cm) miło mnie zaskoczył, dzięki czemu moja wysoka córeczka wcale nie czuje się „za duża” do tej zabawy. Dla mniejszych dzieci wystarczy odkręcić nóżki pod kuchnią,dzięki którym zabawka rośnie wraz z wiekiem dziecka.
Wymarzona kuchnia, czyli jaka?
Słowo, które najtrafniej odpowiada – bogata! I ta kuchnia taka właśnie jest. Kuchnia, która zawładnęła sercami dziewczynek to LittleTikes Kuchnia Super Kucharza Master Chef. Bogactwo tej zabawki to mnóstwo sprzętów, bez których żadna świetna kucharka sobie nie poradzi. Lodówka, mikrofala, zamykane szafki – to może przyprawić o zawrót głowy. Jakby tego było mało, ta kuchnia wydaje najprawdziwsze dźwięki! Możesz na własne uszy przekonać się jak gotowane na niej potrawy bulgoczą i skwierczą. W wyposażeniu kuchni znajdziesz aż 14 akcesoriów, w skład których wchodzą:
- dzbanek na kawę
- 2 talerzyki
- 2 widelce
- 2 noże
- patelnia
- telefon
- wieszak na ręcznik
Do tej kuchni pasuje większość zabawek dziewczynek. To tu przygotowują kanapeczki, robią sałatki, podgrzewają wymyślne obiadki. Każdego dnia słyszę jak pochłania je ta zabawa i jak wiele nowego uczy. Kolejnym plusem, który ja doceniłam, to łatwy sposób montażu zabawki, łatwość utrzymania jej w czystości, a także to, że bez problemu można przestawiać ją z miejsca na miejsce, nie martwiąc się przy tym, iż jest niestabilna i wywrotna.
Podsumowując wybór tej właśnie kuchni, mogę jedynie powiedzieć, że był to strzał w dziesiątkę. Jak widać dobrze jest dać wybór naszym dzieciom, a nie kierować się jedynie trendami. Plastik zamiast drewna? Kolor zamiast skandynawskiej bieli? Czemu nie?! W końcu to moje córeczki, a one kochają wszystko co barwne i nieszablonowe. Bycie Świętym Mikołajem jest najlepszą fuchą na świecie!
Brykacze.pl robicie to dobrze!
A już 20 grudnia będziecie mogli wziąć udział w konkursie, w którym do wygrania będzie właśnie ta kuchnia! Szczegółów szukajcie na fanapge’u Tosinkowo (https://www.facebook.com/Tosinkowo/)
Najnowsze komentarze